Chyba nie ma osoby zainteresowanej zdrowym stylem życia, która nie słyszałaby o stewii. Najczęściej pojawia się w kontekście słodzików i ich wpływu na organizm człowieka. Mimo że jej specyficzne właściwości zostały odkryte wieki temu, to temat stewii współcześnie przewija się coraz częściej. Jednym z podstawowych pytań jest czy stewia jest zdrowa?
Dzisiaj wiadomo, że stewia jest całkowicie bezpieczna dla naszego zdrowia. Ten naturalny słodzik nie zawiera kalorii, a okazuje się bardzo wydajny oraz odpowiada wymaganiom diabetyków czy osób odchudzających się. Dodatkowo trwają badania mówią o korzyściach stewii przy leczeniu boleriozy.
Nie powinniśmy obawiać się stewii, ponieważ może z powodzeniem zastępować tradycyjny cukier, a przy tym nie posiada jego niekorzystnych właściwości. Wokół tej substancji narosło też kilka mitów, które mogą przysłaniać ewidentne zalety. W dalszej części postaram się nieco o tym opowiedzieć. Wyjaśnię też, czemu stewia zawdzięcza teraz swoją popularność i zaufanie ludzi na całym świecie.

Wydajna i naturalna
Powszechnie stewię wykorzystuje się jako środek słodzący, który zawdzięcza tę właściwość związkom chemicznym o nazwie glikozydy stewiolowe. Szacuje się, że dzięki nim jest ona ponad 200 razy słodsza niż typowy cukier spożywczy.
Podobnie jak wiele ekologicznych produktów, za stewię zapłacimy więcej niż jej tradycyjne odpowiedniki, tu cukier buraczany. Nie powinno nas to jednak zrażać, gdyż jest dużo bardziej wydajna. Szacuje się, że niecała łyżeczka sproszkowanych listków stewii odpowiada szklance cukru. Ten naturalny słodzik nie psuje się ani nie ulega fermentacji, a do tego jest odporny na wysokie temperatury. Dzięki tym właściwościom stewię możemy dodawać do potraw przy pieczeniu i gotowaniu, bez obaw, że straci swoją moc. Wachlarz zastosowań wydaje się naprawdę szeroki, dlatego też z powodzeniem sprawdzi się w wypiekach, dżemach, lodach oraz kawie i herbacie.
Stewia na zdrowie!
Warto wiedzieć, że oprócz wybitnej słodyczy stewia zawiera witaminy z grupy B i C. Spożywając ją, dostarczamy naszemu organizmowi mikroelementy tj. wapń, magnez, cynk, żelazo i potas. Badania potwierdziły, że łagodnie obniża ciśnienie krwi i nie powoduje wahań w poziomie cukru. Osoby, które chorują na fenyloketonurię nie powinny się martwić, gdyż stewia jest zupełnie nietoksyczna i nie ma nic wspólnego ze szkodliwym aspartamem.
Za bardzo dużą zaletę można również uznać ochronny wpływ stewii na nasze zęby. Otóż wykazano, że chroni ona przed rozwojem próchnicy i może pomagać w leczeniu paradontozy. To bardzo istotny fakt ze względu na to, że tak powszechny cukier buraczany niszczy szkliwo i nie jest przyjacielem zdrowego uśmiechu.
Stewia, w przeciwieństwie do białego cukru, nie sprzyja powstawaniu stanów zapalnych czy artretyzmu. Ponadto coraz częściej możemy natknąć się na informacje, że działa ona przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo.
Wszędzie cukier
Dzisiaj cukier nie jest już dobrem luksusowym, a zmorą wielu osób, które muszą wykluczyć go z codziennego menu. Nie bez powodu nieraz słyszymy określenie „puste kalorie”, czyli produkty, które oprócz energii raczej nie dają nam wartościowych substancji odżywczych. Warto pamiętać, że cukier uzależnia, a nie pomaga nam w tym mnogość ładnych opakowań i widok atrakcyjnie przyrządzonych posiłków zawierających jego olbrzymie ilości.

Czasami trudno wyobrazić sobie dietę bez cukru, nieważne pod jaką postacią. Nie wszyscy wiedzą, że znajdziemy go nie tylko w czekoladzie, ciastach czy coca coli. Do innych produktów bogatych w niego zaliczamy: płatki śniadaniowe, soki, pieczywo, sosy, jogurty, wędliny, a także owoce i warzywa. W tych ostatnich często znajdziemy jeszcze błonnik, który szczęśliwie opóźnia wchłanianie cukru.
Mając świadomość tego wszystkiego, warto zastanowić się nad jego zdrowszym zamiennikiem. Nikt z nas nie chce popaść w depresję, nabawić się stanów zapalnych lub artretyzmu czy doprowadzić do otyłości, a to tylko przykładowe konsekwencje obecności nadmiaru białego cukru.
Stewia a cukrzyca i insulina
Diabetycy to grupa osób, dla których kwestia cukrów w pożywieniu jest niezwykle istotna. Duże i nagłe wahania w poziomie glukozy uchodzą za bardzo niepożądane. Aby dążyć do względnie stabilnego poziomu cukru we krwi, należy zwracać uwagę na indeks glikemiczny produktów spożywczych i to, w jaki sposób przyprawiane są posiłki. Osoby ze zdiagnozowaną cukrzycą powinny szczególnie uważać na dodawanie cukru. Ze względu na brak kalorii w słodzikach, zwykle chętnie z nich korzystają. Stewia z pewnością zasługuje na dłuższą chwilę uwagi, gdyż to produkt naturalny, a nie jak wiele dostępnych, które otrzymuje się syntetycznie. Najważniejsze, że nie zawiera kalorii i dzięki temu nie powoduje wahań w poziomie cukru. Z czystym sumieniem można ją uznać za całkowicie bezpieczną, ponieważ została dokładnie przebadana pod różnym kątem. Co ciekawe, w Ameryce Południowej kilka wieków temu zaczęto stosować stewię do leczenia cukrzycy, a współczesne badania tylko potwierdziły jej skuteczność.
Stewia a borelioza
Od pewnego czasu możemy śledzić doniesienia ze świata nauki mówiące o wpływie stewii na leczenie boleriozy. Dzięki działaniu antybakteryjnemu wyciąg z liści jest w stanie niszczyć patogeny boleriozy. Te newsy brzmią bardzo obiecująco, aczkolwiek na razie za wcześnie na praktyczne zastosowanie jej w lekach. Niestety bolerioza to choroba, która nastręcza wiele trudności przy diagnozowaniu i leczeniu. Nieoczywiste i nieswoiste objawy skutkują tym, że rozpoznaje się ją dopiero po pewnym czasie, wcześniej nie podejrzewając ukłucia kleszcza. Podłoże bakteryjne sugeruje stosowanie antybiotyków w kuracji, aczkolwiek zdarza się, że jest ono po prostu nieskuteczne. Jeśli kolejne badania wykażą taką samą prawidłowość, to wyciąg z liści stewii ma szansę kiedyś stać się skutecznym remedium na boleriozę.
Stewia a odchudzanie
Osoby, których celem jest pozbycie się zbędnych kilogramów powinny zwracać szczególną uwagę na ilość dostarczanego cukru. Nadmiar kalorii nie ujdzie na sucho i należy się go wystrzegać. Nawet jeśli posiadamy stosowną wiedzę i koncentrujemy się na zdrowej diecie, to bardzo często i tak spożywamy cukier. Przeciętny człowiek każdego dnia przyjmuje go z pokarmem w dawce przekraczającej zalecaną.
Wiadomo, że wielu z nas będzie trudno zrezygnować całkowicie ze słodkich produktów, ale warto robić to stopniowo. Pierwszym krokiem do jego ograniczenia, a potem eliminacji, może być stosowanie stewii jako zdrowej i niekalorycznej alternatywy. Ma ona naprawdę słodki smak, więc wielbiciele słodkości nie muszą się niczego obawiać. Dieta osób odchudzających się powinna być racjonalna, a stosowanie stewii właśnie takie jest. Jej obecność w menu gwarantuje dawkę witamin i minerałów, a dobroczynne właściwości opierają się na ochronie organizmu.

Warto przekonać się do tego naturalnego słodzika, gdyż może okazać się bardzo pomocny i szeroko stosowany, np. jako dodatek do obiadów i deserów.
Z czego powstaje stewia?
Stevia rebaudian to gatunek rośliny pochodzącej z Brazylii i Panamy, a doskonale znany na całym świecie. Od kilkudziesięciu lat Japonia zdecydowanie przoduje w krajach, które uprawiają ją i jednocześnie najwięcej konsumują. Roślina stewii może osiągnąć 80 cm wysokości i posiada niewielkie listki. W okresie kwitnienia pojawiają się białe kwiaty. Jest słodka dzięki obecności glikozydów stewiolowych, a dokładniej chodzi o stewiozyd i rebaudiozyd A. Te substancje charakteryzują się tym, że są 300-400 razy słodsze od cukru buraczanego.

Skąd się wzięła moda na stewię?
Przez długie lata stewia nie uchodziła za słodzik i można ją było znaleźć przede wszystkim w sklepach zielarskich. Zastanawiać może nas fakt, w jaki sposób i dlaczego zrodził się na nią prawdziwy bum. Od lat coraz więcej słyszano o niekorzystnym działaniu cukru buraczanego, a producenci żywności zastanawiali się nad tanim dodatkiem słodzącym, który będzie można stosować na większą skalę. Wraz z rozwojem nauki opracowano sztuczne słodziki, które dość szybko opanowały rynek. Nie trwało to długo, ponieważ w latach 70. świat obiegły bardzo niepokojące wyniki badań, jakoby sztuczne słodziki zwiększały ryzyko zachorowania na raka. Sprawa dotyczyła substancji tj. sacharyna, cyklaminian, a w późniejszych latach doszedł jeszcze aspartam.
Nietrudno się dziwić ogólnej panice i temu, że nadszedł czas, aby znaleźć pewną alternatywę, najlepiej naturalną. W laboratoriach trwały testy, które miały rozstrzygnąć wpływ słodzików na zdrowie. Stewia, mimo że naturalna, także została poddana dokładnym analizom. Badania nad nią jednoznacznie wykazały, że jest bezpieczna, choć ludzie bywali nieufni i wyczekiwali newsów ze świata nauki. Dopiero w 2011 roku w krajach Unii Europejskiej glikozydy stewiolowe oficjalnie zostały dopuszczone do użytku m. in. jako słodziki do wielu produktów spożywczych.
W ramach tego ustalono też dopuszczalne dzienne spożycie (ADI – Acceptable Daily Intake), które dla stewii wynosi 4 mg na kg masy ciała. Dodatkowo naukowcy przeprowadzili liczne badania nad skutkami przedawkowania i okazało się, że nawet jeśli przekroczymy zalecaną normę kilkaset razy, to i tak nie spowoduje to groźnych konsekwencji dla zdrowia.
Ciekawostki
Stewię można hodować w swoim domu, choć nie jest to powszechnie praktykowane. W literaturze znajdziemy wskazówki, jak to robić, a sama uprawa nie wydaje się zbyt skomplikowana czy wymagająca. Najbardziej odpowiada jej ciepły i wilgotny klimat, ale podoła też innym warunkom. W Polsce raczej nie sprawdzi się w uprawach na masową skalę, aczkolwiek może posłużyć za jednoroczną roślinę doniczkową.
Podsumowanie
W dobie bardzo wielu zdrowych mód czasem ciężko zachować dystans i nie popaść w skrajności. Jedne trendy przychodzą, by za moment zrobić miejsce nowym, które brzmią bardziej wiarygodnie i lepiej się prezentują. Mimo dynamiki na rynku ze zdrową żywnością i zatrzęsienia coraz to nowszych wyników badań – biały cukier niezmiennie pozostaje w opozycji do naszego zdrowia.
Zastanówmy się przez chwilę, czy na pewno nie spożywamy go za dużo? Czy faktycznie kontrolujemy jego ilość? To od nas zależy, co zrobimy z tym faktem i czy zaczniemy rozglądać się za sensownym substytutem. Może warto zaufać stewii, skoro jest naprawdę zdrowa i wydajna? Wśród zaleceń dietetycznych rozwiązania oparte właśnie na niej, należą do najbezpieczniejszych i prostych w użyciu.