Jeżeli trafiłeś na ten tekst to najprawdopodobniej oznacza, że nie masz jeszcze tatuaży, ale dziara bardzo Cię kusi. Cieszy nas to, bo tatuaże to jedna z form wyrażania siebie i podkreślania swojej indywidualności. Oprócz tego lubimy dzielić się wiedzą, dlatego jeżeli ten tekst pomoże Ci podjąć decyzję co do pierwszego tatuażu, to tym lepiej dla nas 🙂 Co trzeba wiedzieć gdy planujesz pierwszy tatuaż? Dowiesz się tego w poniższym artykule!
6 rzeczy, o których musisz pamiętać przed tatuowaniem
W internecie na pewno trafiłeś już na teksty w stylu „boli/nie boli”, „tatuaż jest na całe życie”, „przemyśl to dobrze, bo nie będzie odwrotu” i tak dalej. Dlatego my postanowiliśmy dać Ci 6 rad, których nie znajdziesz na stronach, które zwykle wyskakują jako pierwsze w Google. Nie będziemy powielać oczywistości.
1. Cena ma znaczenie

Kilkukrotnie usłyszeliśmy od chętnych na dziaranie, że „cena nie gra roli”. Zwykle oznacza to, że kandydaci do tatuowania są w stanie zapłacić wysoką cenę za swój pierwszy malunek na ciele – to dobrze. Jednak jeżeli usłyszysz, że cena nie ma znaczenia od tatuażysty, to uciekaj gdzie pieprz rośnie. Im taniej, tym gorzej dla Ciebie. Uwierz, że nawet tribala można wydziarać krzywo. Jeżeli za wzór na pół ręki tatuażysta chce od Ciebie 200 lub 300 złotych, to uciekaj i nigdy nie wracaj do „studia” (albo piwnicy wujka Wiesia, który „zrobi tak samo ale za pół ceny” – uwierz, że nie, nie zrobi). Tatuowanie to sztuka, a wysokiej jakości tusz (który jest specjalnym tuszem do tatuaży, a nie tuszem z długopisu), sprzęt do sterylizacji urządzeń, kosmetyki do pielęgnacji, folie, fotele, miejsce w studio, nauka, no i czas tatuatora kosztują.
2. Wybierz artystę i skup się na stylu
Jeżeli wiesz mniej więcej jaki wzór chcesz, to wybierz artystę, który specjalizuje się w konkretnej kresce. Nigdy nie idź do pierwszego lepszego studia bez wcześniejszego researchu. W najlepszym wypadku tatuażysta powie Ci, że nie robi dziar w kolorze czy nie wytatuuje Ci tego flaminga, bo ma ornitofobię, i odeśle Cię do domu lub do kogoś innego. W najgorszym podejmie się zadania, które go przerasta i po prostu, mówiąc kolokwialnie, spieprzy Ci skórę. Najpierw wybierz motyw i styl, w którym chcesz mieć tatuaż. Potem znajdź studio, w którym pracuje artysta, specjalizujący się w upodobanej przez Ciebie kresce. I tak, jeżdżenie do innych miast (czasem ponad 200 kilometrów) dla tatuatorów to norma.
3. Nie przyjmą Cię z ulicy
W żadnym szanującym się studiu tatuażu nie przyjmą Cię „z ulicy” na dziaranie. Nawet „malutka” dziara wymaga wcześniejszego przygotowania wzoru, stanowiska, a także tatuowanego i tatuażysty. To trwa, a zwykle nie ma na to czasu. Oczywiście zdarzają się wyjątki. Zwykle wtedy, gdy osoba, która była umówiona wcześniej na sesję po prostu wystawiła studio i nie przyszła. W takich wypadkach zwykle informują o wolnych terminach na Facebooku. Dlatego warto śledzić fanpage’e interesujących nas artystów 🙂 W każdym razie na wizytę czasem trzeba czekać od kilku tygodni do kilku miesięcy. Uwierz jednak, że warto.
4. Tatuaż to otwarta rana
To nie jest zwykły malunek na skórze, który od razu będzie wyglądał pięknie i będziesz mógł pójść na plażę się opalać. Maszynka jest zakończona igłą, która wkłuwa się w skórę i wpuszcza pod nią tusz. To dlatego tatuowanie zwykle boli, a przy samym dziaraniu dużo osób krwawi. Świeży tatuaż może Cię boleć, może piec, swędzieć i może lecieć z niego krew lub osocze. Zanim całkowicie się zagoi, musisz o niego dbać tak, jakby to była zwykła rana. Czyli smarować kosmetykami, najlepiej naturalnymi, przeznaczonymi do pielęgnacji tatuaży, jak na przykład nasze masło do pielęgnacji tatuaży.

Także przez pierwsze dni chronić dziarę przed kontaktem z ubraniami, pościelą, mydłem pełnym detergentów itp. Tatuaż musi oddychać, dlatego nie zaleca się trzymania go pod folią przez tydzień. Ale uważaj – nie chcesz przecież, żeby do Twojego organizmu wdało się zakażenie, prawda? Dlatego tego typu rzeczy nie rób. No i odpuść sobie dziaranie na dwa dni przed wyjazdem nad morze, bo kąpiel będzie bolesna.
5. Czy można wziąć znieczulenie?
Odradza się stosowanie maści znieczulających przy tatuowaniu. Nie wiadomo jak zareaguje tusz na maść oraz jak ona wpłynie na gojenie się dziary. No i nie zapominajmy, że robienie większości tatuaży trwa dłużej, niż działanie takiej maści. A przerywanie tylko po to, żeby posmarować jakimś mazidłem świeżą ranę i czekanie aż zadziała mija się z celem. Dodatkowo każdy inaczej na takie maści reaguje – na niektórych w ogóle nie działają. Dlatego większe i bardziej skomplikowane tatuaże są rozdzielane na kilka sesji.
6. Czy tatuaż jest na zawsze?
I tak, i nie. Oczywiście to nie jest tak, że tatuaż możesz zmyć mydłem (chyba że taki naklejany) lub po 3 miesiącach zniknie (chyba że zrobiony henną), ale też nie możesz wierzyć w to, że jeden tatuaż, na który się zdecydujesz, jest na całe życie i nigdy się go nie pozbędziesz. Owszem, jest to trwały zabieg, dlatego oczywiście musi być przemyślany, ale pamiętaj że w razie czego (nie jak Ci się znudzi, ale np. opuścisz punkt 1 i ktoś spaprze sprawę) istnieje możliwość zakrycia nieudanej dziary. Dodatkowo prężnie rozwija się branża laserowego usuwania blizn i tatuaży. Pamiętaj, że w zależności od koloru tuszu i rodzaju Twojej skóry zabieg może dać tylko połowiczny efekt i nadal tatuaż będzie widoczny.
Mamy nadzieję, że nasz post trochę Ci pomoże, jeżeli wciąż zastanawiasz się nad pierwszym tatuażem.
Pamiętaj jednak, żeby wszystkie wątpliwości i pytania kierować bezpośrednio do tatuażysty, którego wybierzesz. Wystrzegaj się podejrzanie niskich cen, pomieszczeń, po których biegają karaluchy, a także „tatuażystów” bez portfolio lub z kiepskimi opiniami. Tu chodzi przecież o Twoją skórę i zdrowie. Zwróć też obowiązkowo uwagę na higienę w studiu tatuażu. Poszukaj w internecie opinii i prac osoby, do której pójdziesz pod maszynkę.